Jakkolwiek dziwnie to zabrzmi:
ZAPRASZAM WAS DO ŚWIATA OSÓB WSPÓŁUZALEŻNIONYCH!
Do świata, w którym już najprawdopodobniej jesteście, skoro tutaj trafiliście…
Jednak ja zapraszam Was w podróż, podczas której spojrzymy na współuzależnienie jako na szansę, jako na drzwi do lepszego życia.
Drzwi, które można otworzyć z zaciekawieniem mimo strachu przed czymś nowym lub które można zostawić zamknięte pozostając w tym co znane, choć bolesne. Wybór jest zawsze. Odwagi!
Dlaczego MUSZTARDA POSMAROWANA DŻEMEM?
Można by powiedzieć, że takie jest życie: słodko-gorzkie.
Współuzależnienie jest życiem jakby w krzywym zwierciadle. I zamiast zgody na różne smaki życia – i słodkie i gorzkie i miliony smaków pomiędzy – osoba współuzależniona robi wszystko, żeby gorzką musztardę zasmarować grubą warstwą dżemu, żeby wszyscy widzieli pyszną, słodką kanapkę. Pyszną, piękną, ale nieprawdziwą..
Takie jest współuzależnienie – dobra mina do złej gry, malowanie trawy na zielono itp. – żeby ukryć gorycz, udawać że jej nie ma, żeby jej nie czuć. I żeby cały świat się nie dowiedział, że to co na zewnątrz wygląda słodko i kolorowo, od wewnątrz spala gorycz cierpienia i rozczarowania.
Na szczęście tak być nie musi!